FOTO MIESIĄCA

RODZAJE ROWERÓW

 

SPIS TREŚCI

  1. Rower górski na wypad w teren
  2. Rower trekkingowy/crossowy na twarde podłoże
  3. Rower miejski: komfort przez duże "K"
  4. Rower szosowy: wiatr we włosach

 

1. Rower górski na wypad w teren

Najbardziej uniwersalny typ roweru ze względu na wytrzymałość konstrukcji. W niektórych dyscyplinach (jak szosa) inne gatunki będą sobie radzić wprawdzie lepiej, ale to jedyny rodzaj roweru, który poradzi sobie wszędzie. Jak sama nazwa wskazuje, jego rodzinnym terytorium będą góry i tereny, gdzie mamy do czynienia z różnicą wzniesień i nierównym podłożem. Nowoczesny rower górski dysponuje bardzo szerokim zakresem przełożeń i amortyzacją, która umożliwia "wyrównywanie" przeszkód. Amortyzator przedni to minimum, ideałem jest zawieszenie obydwu kół. Oferta obejmuje bardzo wiele podgatunków, począwszy od modeli rekreacyjnych po turystyczne, sportowe i typowy sprzęt wyspecjalizowany, jak rowery zjazdowe.

2. Rower trekkingowy/crossowy na twarde podłoże

Rowery trekkingowy i crossowy łatwo odróżnić od górskiego przede wszystkim po wielkości kół. Z racji przeznaczenia do jazdy po drogach stosuje się tutaj większe, 28-calowe koła, w miejsce 26-calowych typowych dla MTB. Oczywiście trekkingi to sprzęt turystyczny, wyposażone są więc również w odpowiedni osprzęt - przede wszystkim w bagażniki, ale też oświetlenie i błotniki. Rowery crossowe stanowią pomost pomiędzy trekkingami i górskimi z jednej, a turystyką i szybką jazdą po szosie z drugiej strony. Wiele z nich to trekkingi bez osprzętu wyprawowego, ale zdarzają się też takie, które od normalnej szosówki w zasadzie różnią się tylko prostą kierownicą i manetkami.

3. Rower miejski: komfort przez duże "K"

Często ze względu na wielkość kół i podobną pozycję na nich zajmowaną traktuje się je jako podgrupę rowerów trekkingowych, jednak różnice są spore. Typowy rower miejski ma dodatkowo ramę z niskim tzw. "przekrokiem", czyli ramą tak poprowadzoną, która nie zmusza do wysokiego podnoszenia nóg przy wsiadaniu. Niekoniecznie też dysponuje aż tyloma przełożeniami co trekking i zadowala się od 3 do 8 biegami zmienianymi za pomocą przekładni planetarnej ukrytej w tylnej piaście. Taki zakres przełożeń jest wystarczający, a piasty wielobiegowe pozwalają na ukrycie napędu przed niekorzystnymi warunkami pogodowymi. Na rowerze miejskim swobodnie można dojeżdżać do pracy, nikt nie zmusza do zginania pleców, a ciuchy pozostaną czyste.

4. Rower szosowy: wiatr we włosach

Rower szosowy nie może istnieć bez dobrych asfaltowych dróg, bowiem świadomie zrezygnowano w nim z komfortu na rzecz szybkiego pokonywania dużych odległości. Wąskie opony, sztywna konstrukcja i duże koła sprawiają, że jako sprzęt treningowy i do ścigania trudno wyobrazić sobie coś lepszego dla sportowca. Nie oznacza to, że nie da się nim jeździć po wysokich górach, o ile tylko znajdziemy poprowadzoną tam wstęgę szosy. Rowery szosowe biją też rekordy lekkości, a jazda na nich przypomina latanie.